Epidemia zatruć dopalaczami w Polsce. GIS alarmuje: lawinowy wzrost przypadków!

Dopalacze wracają ze zdwojoną siłą. Czy Polska ma jeszcze kontrolę nad sytuacją?

W Polsce trwa cicha, ale coraz bardziej widoczna epidemia zatruć dopalaczami i substancjami psychoaktywnymi. Dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) nie pozostawiają złudzeń – w 2024 roku odnotowano aż 2719 przypadków zatruć, co oznacza wzrost o 60% w porównaniu do roku 2023, kiedy to było ich 1698. To najwyższy wskaźnik od 2019 roku.

Liczba zatruć dopalaczami podwoiła się

Szczególnie alarmujący jest fakt, że liczba zatruć wywołanych przez tzw. dopalacze niemal się podwoiła, osiągając 557 zgłoszeń. Eksperci wskazują, że dostęp do tych substancji jest dziś łatwiejszy niż kiedykolwiek wcześniej, a zmieniające się formuły chemiczne utrudniają skuteczne działania służb.

Województwa najbardziej zagrożone

Najwięcej interwencji medycznych związanych z zatruciami na 100 tys. mieszkańców miało miejsce w województwie lubuskim (6,48) oraz małopolskim (4,87). Dla porównania, średnia krajowa to 1,48.

Kim są ofiary dopalaczy? Coraz więcej dzieci

Statystyki pokazują, że 67,5% poszkodowanych to mężczyźni, najczęściej w wieku 30–39 lat. Niestety, coraz częściej ofiarami dopalaczy są również dzieci – w 2024 roku zgłoszono aż 92 przypadki zatruć wśród niepełnoletnich.

Rząd bezradny wobec skali zjawiska?

Mimo wcześniejszych działań edukacyjnych i legislacyjnych, problemu nie udało się rozwiązać. Eksperci apelują o zintensyfikowanie działań profilaktycznych, nowelizację przepisów oraz zwiększenie dostępu do leczenia uzależnień.